Święta zbliżają się nieuchronnie, a ja w ogóle nie czuję ani ich klimatu, ani nie mam czasu na ich staranne zaplanowanie. W tym roku zajmę się tym w ostatniej chwili, choć bardzo nie lubię, gdy muszę podejmować takie decyzje zbyt szybko. Tymczasem wciąż jestem w biegu i na nic nie mam czasu. Minuty upływają między naradami, spotkaniami służbowymi, wystawami i festiwalami, w których biorę udział. Spraw jest tak wiele, że gdyby nie przypomnienia w kalendarzu i w komórce, pewnie o części po prostu bym zapomniała. ... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.