Likier nr 3 to wersja dla wielbicieli Malibu. Kremowa i delikatna biała rozkosz ;). Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło). CZYTAJ WIĘCEJ I PRZEJDŹ DO PRZEPISU » czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...Likiery, ach likiery! Słodkie trunki, których wręcz nie da się nie lubić. Kiedyś najpopularniejszym likierem był ajerkoniak, lecz w obecnych czasach wyobraźnia ludzka nie zna granic i powstaje wiele nowych likierów.
Czytaj dalej...robiłam ostatnio taki sam! smakował nawet nielubiącemu słodkich alkoholi mężowi!a wiórki podsmażyłam i wykorzystałam do muffinek :)
mmmm cudne !!! ale mi ochoty narobiłaś :) muszę zrobić :)
Pod wpływem wczorajszego programu M. Gessler zaczęłam intensywnie zastanawiać się nad wypróbowaniem przepisu na barszcz ukraiński i w ten sposób trafiłam na Twojego bloga. Przepis super, a i cały blog bardzo mi się spodobał, tak więc na pewno będę tu zaglądała od czasu do czasu. Sama amatorsko piszę o literaturze fantastycznej. Pozdrawiam i wesołych świąt!
Wszytskie przepisy na blogu sa w taki sposób zaprezentyowane , ze mam chęć wszytskie wyprobowac;) cudowny blog, zagladam codziennie;) Zawsze chcialam zrobic likier- dzieki Tobie - wczoraj zaczelam ;p mam tylko pytanie ? poniewaz zalalam wiórki alkoholem , natomiast obawiam sie ze caly alkohol wchlonely wiórki?;o czy tak powinno byc? Bardzo prosze o odpowiedz. Pozdrawiam Ina
Cześć Ina :) Moja mieszanka była też gęsta, ale nie była papką. Można dodać odrobinę więcej wódki (tak około 100-150 ml). Po tygodniu (jeżeli wiórki dalej będą "papkowate") przełóż je na muślin (gazę) i wyciśnij z nich wódkę. Wszystko powinno być OK :). Pozdrawiam i cieszę się, że lubisz naszą stronę.
przepyszny likier - właśnie skończyłam go robić i już czeka na skosztowanie ;) koniecznie muszę wypróbować jeszcze ten z kukułek :) pozdrawiam i dziękuje