W sobotę mieliśmy pierwszy prawdziwie wiosenny dzień. Na spacer z psem wyszłam w lekkim tylko swetrze; później, gdy jechałam do pracy, do autka poszłam w koszulce z krótkim rękawem. Nie zmarzłam - było dziewiętnaście i pół stopnia! Słonko świeciło jak szalone, a ja nie mogłam przestać się uśmiechać. Nareszcie! Długo wyczekiwana, cudownie ciepła, zielona wiosna... Niestety, trzy godziny później, gdy z pracy wychodziłam, lało jak z cebra, a temperatura drastycznie spadła. I tak utrzymuje się na tym zadziwiaj... czytaj dalej...
Znana wszystkim truskawka, a właściwie poziomka truskawka, to uzyskany ponad 300 lat temu na dworze francuskim mieszaniec dwóch gatunków poziomki.
Czytaj dalej...