W zamiarze miał powstać tort z mocno czekoladowym kremem. Jednak po trzech próbach upieczenia biszkoptu, poddałam się. Pierwszy jaki wyciągnęłam z piekarnika przeraził mnie. Był twardy jak beton, mogłabym nim orzechy rozłupać albo połamać zęby. Kolejne próby przyniosły ubity, jajeczny placek, który nawet nie urósł o 1 mm. Podobno kiedy jest burza nie należy brać […] czytaj dalej...