Osobiście uważam, że walentynkowa kolacja w domu może być fajniejsza niż ta w restauracji. Szczególnie, jeśli nie lubi się tłumów, które w ten szczególny wieczór “na mieście” są raczej nie do uniknięcia. Walentynkowa kolacja – zjedzmy więc naturalne afrodyzjaki: krewetki i chili. Do tego białe wino, lekka sałatka, ewentualnie kromka bagietki i … nic nam więcej nie trzeba. Nie chcemy przecież po jedzeniu ociężali zasnąć przed telewizorem. W... czytaj dalej...
Jest bardzo wiele rodzajów mięsa, począwszy od najbardziej popularnej w Polsce wieprzowiny czy drobiu, kończąc na mniej popularnej wołowinie, jagnięcinie lub cielęcinie.
Czytaj dalej...Jeżeli masz dodatkowe kilogramy w postaci tkanki tłuszczowej i ćwiczysz, a nie możesz ich spalić to może coś jest nie tak w diecie.
Czytaj dalej...