Gdy na zewnątrz (a piszę w środku Lutego) ziąb i plucha, i wieje tak, że za samą myśl o wychodzeniu z domu człowieka ciarki przechodzą, niewiele jest rzeczy lepszych od talerza gorrrącego Spaghetti z cudownym sosem pomidorowym i soczystymi pulpecikami z cielęciny 😘. No, może dwa talerze pod rząd ale to już podchodzi pod rozpustę. 😊 Jeśli chcecie się przekonać dlaczego tak uważam, proponuję poniższy przepis. Nie należy może do najszybszych ale też i nie jest specjalnie skomplikowany, rezultat natomiast... No, spr... czytaj dalej...