Na początku małe przeprosiny za ciszę na blogu. Jestem aktywna na Facebooku, na Instagramie i uwierzcie mi na słowo, że nie leżę na plaży brzuchem do góry, a tym bardziej nie przestałam blogować, jak niektórzy przypuszczają. Wielu z Was pytało, dlaczego od jakiegoś czasu na blogu nowych przepisów brak. Obecnie mogę jedynie powiedzieć, że to cisza przed burzą ;). Intensywnie pracuje nad czymś, co za jakiś czas może ujrzeć światło dzienne. W związku z tym proszę o jeszcze chwilę cierpliwości- dajcie mi trochę czasu, by wr... czytaj dalej...