No dobra, żarty na bok. Było śmiesznie, trochę deszczu spadło, trochę wiatru powiało, pocieszyliśmy się jesienią, ale już wystarczy. Lato może już wracać. Booosz, dlaczego muszę mieszkać w kraju, w którym przez 3/4 roku jest paskudna pogoda i albo deszcz, albo śnieg? A słońce tylko ze 3 miesiące w roku... Tak właśnie się nad tym zastanawiam nad talerzem pysznej, parującej, gorącej zupy z kukurydzy. Bo tylko zupy trzymają mnie jesienią przy życiu. Uwielbiam zupy i ten kto je wymyślił powinien dostać Nobla, czy tam... czytaj dalej...