Do tej pory jedyne zupy gulaszowe, które sam robiłem to były zalewane wrzątkiem Amino lub Knorry. Tak żeby na szybko się zapchać. W sumie jak nic innego akurat nie miałem do jedzenia to w miarę dobre się wydawały. Ale siedząc jakiś czas temu na fejsbuku natknąłem się na pewien przepis, który to z kolei doprowadził mnie do bloga Obados na Obiados . A tam przepis na zupę gulaszową! Jeeeeee, cudeńko! Już podczas czytania tego przepisu przebierałem nogami pod stołem i czułem zapach, czułem to ciepło rozlewające się... czytaj dalej...