Jest weekend, popracowałem trochę za dnia (ciężka jest praca grafika, weekend nie weekend pracować trzeba), potem wypiłem dwa piwa, Madzia jakiegoś drinka, obejrzeliśmy film (Gra Endera - straszna kiła, datujcie sobie. Chociaż książka rewelacyjna) i wpadliśmy na pomysł zrobienia tego właśnie chleba. Podpatrzyłem go na blogu Elizy "Moje Pasje" . Wyglądał tak cudnie, że musiałem go zrobić. A że ten nędzny film zmęczył mnie tak, że musiałem odreagować w kuchni to zaciągnąłem Madzię i zrobiliśmy ten bułgarski chleb... czytaj dalej...