Pierwszy raz tę zupę jadłam w knajpie w Kielcach i bardzo mi zasmakowała. Do tej pory jednak nie mogłam odtworzyć tego smaku, nie potrafiłam idealnie jej odwzorować... i aż do dziś. Wspaniały krem, niesamowity smak, świetne amerykańskie danie. Na zdjęciach wyżej pokazałam cztery warianty w jakich można ją podać. Pierwszy, dość standardowy, z kwaśną śmietaną i szczypiorkiem, drugi- polana oliwą z oliwek o aromacie chili, trzeci wariant, według mnie najlepszy, z pistacjami i ostatni z papryczką chili. Polecam... czytaj dalej...