Jeśli ktoś, ktokolwiek, chce się przekonać, jak szybko mija czas, wystarczy, by spojrzał na dzieci dokoła. Swoje, czy pożyczone, nie ważne. Wszystkie rosna w zastraszajacym wprost tempie i nawet nie bardzo zostawiaja czas na nostalgiczne westchnienie... :) Wczoraj, 2 września 2017 roku to jest, obchodziliśmy pierwsze urodziny Daniela. Który dołaczył do nas niejako znienacka, bo 8 dni za wcześnie. Zgaduję, że kamping w pobliskim parku z pozostałymi dziećmi odbyty kilka dni wcześniej sytuację wspaniale wspomógł.... czytaj dalej...