Przepis na : obiad
Nie będę ukrywać, za dobrą pizzę dam się pokroić! Kiedy wieczorem (wiem, że to najmniej odpowiednia pora na obżarstwo!) najdzie mnie niedoparta ochota na pizzę, są dwa wyjścia - jechać do najbliższej dobrej, włoskiej pizzerii, albo zamówić z dowozem do domu. Jedno i drugie zajmuje sporo czasu - dowóz nieco mniej, ale jakość dowożonej pizzy - cóż, dla głodnego nic strasznego, ale powiedzmy sobie szczerze - pizza, która swoje przejechała w plecaku dostawcy nie jest idealna. Ostatnio wpadłam na genialny w swojej prost... czytaj dalej...