Rabarbar. Znów nie potrafiłam mu się oprzeć i przejść obojętnie obok pęczka grubych gałązek, związanych gumką. Po poprzednim jego wykorzystaniu w puchatym śmietanowcu, miałam niedosyt i długo jeszcze mieć go będę. Dobrze,że to początek maja. Tym razem rabarbar trafił pomiędzy miękkie biszkoptowe blaty, w towarzystwie bitej śmietany. Wszystko w tym wypieku określić można mianem subtelnego. Smak i puszystość biszkopta, nie mającego nic wspólnego z suchością. Różowa, nie za obfita warstwa słodkiego rabarbaru w gala... czytaj dalej...