Weekend znów spędzaliśmy na Wsi. Zaczęliśmy powolutku zamykać sezon i jesienne prace szły pełną parą. Od samego rana wiedziałam, że to nie będzie łatwy dzień, gdyż ilość pracy fizycznej przebijała najcięższy nawet trening na siłowni, postanowiłam więc jedzeniowo postawić na jedną z „combozup”. W naszym języku „combozupa”, to takie jednogarnkowe, sycące, wieloskładnikowe i oczywiście przepyszne danie. Takiego czegoś właśnie potrzebowaliśmy. Tym razem postawiłam na polsko-japońskie „fusion” na wolnogotowanym bulionie drobiow... czytaj dalej...
O mnie
Dietetyk, doradca żywieniowy, biolog. Jestem pasjonatką kuchni i dobrego zdrowego jedzenia. Uwielbiam podróże i sport.
Ciągle poszerzam swoją wiedzę w oparciu o studia oraz dodatkowe kursy specjalistyczne z zakresu dietetyki, suplementacji oraz coachingu.