Zamarzyły mi się żeberka… Plan był taki, że po moich zajęciach pakujemy się w furę i jedziemy na „Wieś”, gdzie odpalamy ognisko robię żeberka z żeliwnego kotła. Pogoda wydawała się sprzyjać. Co prawda lodowaty wiatr urywał głowę, ale słoneczko świeciło. A poza tym, cóż to dla nas, hardkorów. Tak przynajmniej było jeszcze wtedy, gdy wchodziłam do uczelnianej sali bez okien… Siedziałam jak na szpilkach, żeby wszystko się jak najszybciej skończyło i żebym mogła popędzić do domu, szybciut... czytaj dalej...
O mnie
Dietetyk, doradca żywieniowy, biolog. Jestem pasjonatką kuchni i dobrego zdrowego jedzenia. Uwielbiam podróże i sport.
Ciągle poszerzam swoją wiedzę w oparciu o studia oraz dodatkowe kursy specjalistyczne z zakresu dietetyki, suplementacji oraz coachingu.