Dzban tej sangrii powstał zupełnie przypadkiem. W ostatni weekend przybyli goście z butelczyną różowego wina ( Car...Ros.. ). Okazało się być nie za smaczne do wypicia, pomimo rekomendacji sprzedawcy ;) Trzeba było jakoś uratować sytuację. Padło na Sangrię :) Przejrzałam „barek” i coś z tego wyszło. Muszę przyznać, że wyszła całkiem smaczna i na moment przeniosłam się na Lanzarote, gdzie miałam okazję popijać lokalną Sangrię... Ale do rzeczy.... Nie jest to oryginalna receptura ale bardzo podobna do tej, którą ... czytaj dalej...
Szybki koktajl odchudzający z pomarańczy i grejpfrutów.
Czytaj dalej...Suszona pomarańcza na choinkę to prosty dodatek, który doda naszemu drzewku trochę tropikalnych klimatów.
Czytaj dalej...