Przepis na : deser
Ten deser wymyśliłam sobie w tamtym roku. Była wtedy jesień. Zapamiętam ją jako piękną jesień bo mimo tego, że ledwo toczyłam się z ogromnym ciążowym brzuchem to często i dużo spacerowaliśmy z chłopcami. Oni albo zbierali kasztany albo tarzali się w złocistych liściach a ja delektowałam się tym widokiem. Dziś w końcu, po fali choróbsk, gorączek i kaszli, wyszliśmy na dwór . Piękna jesienna pogoda przypomniała mi o tym deserze... czytaj dalej...