Wróciłam do żywych! O nie, nie jestem wcale zdrowa ale trochę zdrowsza owszem :) Najważniejsze, że dzieciaki wydobrzały! Obiecałam Wam zieloniutkie, wiosenne risotto i oto jest :) Inspiracją do jego zrobienia okazała się marcowa KUCHNIA. Jest w niej cały dział dotyczący rożnych odsłon risotta w tym takiego zieloniutkiego właśnie. Z rożnych względów dzisiaj moja wersja tejże potrawy. Wiosennie optymistyczne risotto z groszkiem i pesto risotto z groszkiem: 1 cebula, drobno posiekana oliwa do sm... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)