Robiąc te kotleciki miałam wiele wątpliwości i wieszczyłam powyskubywane morele i powypluwaną kaszę... a tymczasem dzieci nawet słowa nie powiedziały, jadły je dwa dni pod rząd. Lekko pikantne, nie za suche, pełne smaku kotleciki. U mnie nie na patykach choć w oryginale własnie powinny być na patykach. Przepis podpatrzony w "Kipi Kasza", zmodyfikowałam według rodzinnych upodobań. Kotlety wolowo-jaglane (Kebabcze) 600 g mielonej wołowiny 1 szkl. ugotowanej na sypko kaszy jaglanej 10 suszonych morel... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)