Lato za pasem, choć muszę przyznać, że w Goteborgu pada i pada, a na dodatek nie jest za ciepło. Synoptycy obiecują poprawę pogody, ale wiecie jak to jest, zależy w którą stronę powieje wiatr od morza. Jak na razie przeciwdeszczowa kurtka i kalosze to mój nieodzowny codzienny rynsztunek. Ale mamy już czerwiec, więc jakaś nadzieja jest, że słońce pokaże się w końcu na dłużej. A tym czasem zapraszam na przepis miesiąca , którego tematem w czerwcu są letnie napoje i drinki. Bardzo lubię domowej roboty napoje , zw... czytaj dalej...
Molekularny biolog z wykształcenia, kulinarna blogerka z zamiłowania