Uwielbiam gotować z winem, czasami dodaję je do potraw :) A tak poważnie, to Ja i Syn jesteśmy takie człowieki, które owoce to najlepiej te z morza, a jak z morza to w każdej ilości :) Normalnie tak lubimy, że aż wstyd. A mi? Mi to się marzy strasznie tak na tydzień dwa trafić do miejsca, w którym jest stały dostęp do świeżych tych pysznych różniastych stworków i tak tydzień jeść, gdzie ktoś prawidłowo nam je przyrządzi, a następny tydzień móc gotować żywe krewetki, małże, langustynki, ośmiornice, homary i... czytaj dalej...