Z racji tego, że jestem studentką, uważam, że tytuł posta jest zupełnie na miejscu. Po trzech miesiącach dbania o swą karierę zawodową mam upragniony miesiąc wolnego-pomęczę Was swoim wypocinami. Oj, trzeba przyznać, że mam dużo pomysłów... Dobra. Już pogodziłam się z tym, że humanistką to ja nie jestem. Tyle na dziś.