Sesja coraz bliżej a to zobowiązuje-lalka uszyta na zaliczenie dla przyjaciółki studiującej pedagogikę. Tak mi się ona podobała (lalka, nie sesja), że szkoda mi było ją oddawać. Chętnie bym sobie ją zostawiła. Wykrój miałyśmy gotowy, jedyne z czym mogłyśmy zaszaleć, to strój lalki- niestety na zdjęciu nie widać zbyt dobrze ślicznej, kwiecistej spódniczki z koła. Chociaż zaraz, właściwie to spódniczka nie jest z koła tylko falbanki od zasłonki.. cel uświęca środki ;) ... czytaj dalej...