"Z dzieciństwa pamiętam, że mama zawsze piekła na niedzielę jakieś ciasto. Ja w miarę możliwości staram się kontynuować tę tradycję w swoim domu. Rano wybraliśmy się wszyscy na nasza działkę położoną w lesie, którą ja wzorem pierwszych odsadników częściowo wykarczowałam i zamieniłam na uprawy. Rosną tam między innymi krzewy porzeczek i jagody. Te ostanie same się wysiały i rosną sobie bez mojej pomocy. Nazbieraliśmy trochę tych owoców, żeby właśnie upiec z nich ten tort, który moi domownicy zjadają w c... czytaj dalej...