Żółciaka siarkowego nie da się nazbierać mało. Kiedy już na niego traficie to okazuje się, że do zebrania jest nawet kilka/kilkanaście kilogramów pięknego grzyba z jednego stanowiska. Oczywiście trzeba kierować się rozsądkiem i pozyskiwać tylko tyle ile możemy przerobić, ale wierzcie mi - u mnie załącza się tryb "pazerniak" i zwykle po przyniesieniu do domu boję się, że nie damy rady zjeść wszystkiego. Na szczęście żółciaka można nie tylko smażyć czy gotować. Doskonały jest żółciak marynowany w zalewie ko... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.