Czy może być coś lepszego niż odpoczynek wśród zieleni z dobrą książką? Tak, jeśli w tle również słyszycie wesołe piski swoich dzieci Wtedy jest idealnie, choć… Oczywiście do książki trzeba wrócić na spokojnie w nocy, gdy maluchy już zasną. I tak właśnie było w tym przypadku. Książkę „ Tam gdzie mieszkam ” Brendy Rufener nie przeczytałam jednym tchem. To nie jest tego typu książka. Ale też nie mogę powiedzieć by nie była ciekawa. Jak już się w nią wczułam, to nie mogłam się już od niej oderwać. ... czytaj dalej...