Dziś chciałabym napisać Wam kilka słów o książce, która ostatnio skradła mi cały letni wieczór i kawałek nocy. Książce, która z pozoru (wnioskując po skrócie fabuły) wydawała mi się prostą historią, którą po prostu przeczytam i odłożę na półę szybko o niej zapominając. Jakże byłam zdziwiona, gdy „Słowo do ciebie” Kandi Steiner nie tylko nie okazało się trywialną historyjką, ale czymś więcej, czymś co wywołało emocje, a nawet małą łzę. Takie właśnie książki dla kobiet lubię i... czytaj dalej...