Na wstępnie napiszę, że książki pełne scen erotycznych nie są moimi ulubionymi. Ksiażka “ Rywale ” Vi Keeland nie była dla mnie. Miała trafić w ręce kogoś innego. A jednak została u mnie, więc czumu miałam jej nie przeczytać? Miało być lekko i ciekawie. Czy tak było? O tym za chwilę. Zarys fabuły: Czytając książkę miałam nieodparte wrażenie, że autorka inspirowała się po części historią “Romeo i Julii”. Dwie rodziny są zwaśnione od lat. Wszystko zaczęło się od dwójki przyjaciół, którzy walc... czytaj dalej...