Szykujecie się na długo wyczekiwaną wycieczkę, piękne słońce, już nie możecie doczekać się wyjazdu nad zimne, chłodne jezioro, dzieci już piszczą z radości i ciągle pytają „Mamo, kiedy jedziemy?!”, „Tato, już jedziemy?!” Wszystko zapowiada się wspaniale, aż tu nagle… psuje się samochód. Straszna wizja prawda? Niestety u nas nie raz się powtarzała. I to nie tylko przed wyjazdem na wycieczkę. Bywało tak, że po wizycie u rodziny nie mogliśmy wrócić do domu. Bywało tak, że mąż nie ... czytaj dalej...