I stało się! Jak w ryju przez wieki koli nie miałem, to teraz zgrzeszyłem...po stokroć zgrzeszyłem :P Pamiętam, że mięsiwo było obłędne w smaku, więc korzystając z promocji na żeberka, ofkors, nie pozostało mi nic innego, jak zapodać wersję przypominającą, tzw. drugą dawkę :P Myślę, że niedługo znowu sobie będę musiał przypomnieć, bo starość daje się we znaki, szybko zapominam :P Tak jak dodany do marynaty miód, po prostu "miodzio"! Do tego tylko kawał pieczywa by sosik sobie jakoś do japy zapodać i obia... czytaj dalej...