A gdyby tak...

A gdyby tak...

A gdyby tak...

Przepis na : deser

... pojechac w nieznane?Lubie wsiasc w samochod i jechac przed siebie. Nie baczac na nic, mijac znane mi domy i ulice by w koncu wyjachac za miasto. Lubie zboczyc z glowniej drogi i waskimi, kretymi drogami jechac gdzie oczy poniosa i zastanawiac sie gdzie nas ta droga zaprowadzi. Jadac wsrod pol i lasow nie myslec o niczym.Lubie odkrwac nowe miejsca.A gdy przypadkiem trafiam na jakis dworek czy zamek albo stary, zapomniany kosciolek, czuje sie jak dziecko, ktore czeka wielka przygoda. Bo kazda z takich... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Przysmaki Karolki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Amber, 12 września 2010 00:17:08

Śliczny deser!Beza i sorbet - mhmmm,to brzmi interesująco.

aga, 12 września 2010 10:49:50

takiego deseru to bym nie odmowila:) wyglada bardzo ladnie i jest taki pyszny:)

Majana, 12 września 2010 12:32:12

Acha,jak ladnie wygląda! Musi być pyszny :)))

andzia-35, 12 września 2010 14:12:46

Fajnie to wygląda:) Pysznie!

Małgosia.dz, 12 września 2010 14:27:23

Mmmm, sorbert pomarańczowy. :) Karolko, a było jakieś ciekawe nieznane, czy to luźna myśl? :)

paula, 12 września 2010 18:39:57

wygląda pysznie i na dodatek super połączenie :)

Bea, 12 września 2010 22:50:37

Bardzo sympatyczny pomysl Karolko! Choc za samymi sorbetami nie przepadam (niestety jestem z frakcji 'lodowej' ;)), to wersja z bezami bardzo do mnie przemawia :)A odkrywanie nowych zakatkow uwielbiam! Gdyby tylko nie trzeba bylo pracowac... Bo wolnego czasu niestety zawsze za malo :/Pozdrawiam!

Karmel-itka., 13 września 2010 00:41:58

również - uwielbiam wsiąśc, ale do pociągu, i jechac w nieznane. przed siebie, w dal, bez żadnych konkretnych celów. to rodzaj terapii, ucieczki przed gonitwą codzienności. rewelacja! strasznie podoba mi się ten deserek... jest po prostu niebiański. taka lekka bez... mm ;]

Karolka, 13 września 2010 10:31:59

Amber pierwszy raz skusilam sie na takie polaczenie i bylam zachwycona.Aga bardzo dziekuje za pochwale deseru.Majanko byl bardzo dobry, taki jak lubie.Andzia dzieki :)Malgosiu juz kilka razy przytrafilo sie fanjne nieznane. W ten sposob odkrylismy nasze ulubione miejsce piknikowe we Francji. W Polsce tez wiele razy trafilismy na cos fajnego w takiej podrozy, ale na to jedno jedyne miejsce takie jak we Francji to jeszcze czuje, ze dlugo poczekamy.Paula dziekujeBea ja za to jestem ta sorbetowa. Najbardziej lubie takie kwaskowe sorbety czego nie moze pojac moj Maz hihihihiA z tym odkrywaniem nowych miejsc to masz racje. Szkoda, ze tego wolnego czasu jest tak malo.Karmel-itka jak pociagiem to tylko do celu, nigdy nie jechalam tak w nieznane.Deserek polecam :)Milego dnia Wam wszystkim zycze :))