Nie zaskoczę nikogo z pewnością, kiedy napiszę, że w Polsce drogą kupna nabyłam kilka książek. Chociaż, właściwie może zaskoczę, kiedy powiem, że te kilka to dokładnie dziewięć, a w tym nie ma nic kulinarnego. Sama jestem zdziwiona. Ale nic nie poradzę na to, że dwie tanie księgarnie, w których zawsze robiłam duże zakupy, zostały bez mojej wiedzy zamknięte, a w pozostałych nic ciekawego nie było. Co prawda nie szukałam na przykład w Empiku, ale tylko z tego powodu, że ceny mnie tam dobijają. W związku z tym ... czytaj dalej...