Cześć! Dziś postaram się w skrócie popisać o moim pomyśle na obiad wielkanocny. Robiłam taki obiad kiedy córka przystąpiła do pierwszej komunii świętej. Prawie sama ją przygotowywałam. Mąż pomagał mi jak mógł, ale jednak w garach siedziałam ja. Pamiętam jak w pewnym momencie poczułam się bezradna, bezsilna i byłam potwornie zmęczona. Pieczarki duszone wylądowały na kuchennej podłodze…. Wtedy też połączyłam dwie rzeczy: schab i kapustę młodą. Mózg mi pracował na największych obrotach a była już 2... czytaj dalej...
Uwielbiam "stać przy garach". Uwielbiam jeść, testować nowe smaki. Na co dzień pracuję jako księgowa a po pracy kuchnia jest wyłącznie moja :D
Zapraszam do poczytania z moimi zmaganiami z garami:D Smaki dzieciństwa, próby odtworzenia kuchni włoskiej, azjatyckiej.