Powroty bywają trudne, szczególnie do blogowania po beztroskich wakacjach;) Sprężam się jednak, bo jak nie teraz to kiedy? Tym bardziej że mamy sezon na najlepsze polskie warzywa i owoce, a to dla mnie dobra zachęta do gotowania i eksperymentowania w kuchni. Tak sobie myślę, że o ile w grudniu człowiek składa się głównie z mandarynek, w czerwcu z truskawek, to we wrześniu poziom pomidorów w organizmie wzrasta co najmniej trzykrotnie;) Nie mogło więc zabraknąć zupy z pieczonych pomidorów, którą podałam ze słod... czytaj dalej...