Oponki serowe to dla mnie serowa wersja pączka - choć to nie do końca prawda. Robi się je przecież zupełnie inaczej. W składzie jest soda oczyszczona, więc nie muszą wyrastać. Najwięcej czasu zajmuje smażenie, bo robię to po kilka sztuk na raz, żeby nie zużywać ogromnych ilości oleju. Świeżo po upieczeniu są lekko chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku - pycha. Następnego dnia niestety przestają być chrupiące, ale dalej smakują świetnie. czytaj dalej...