Sofinia w tym roku świętowała wyjątkowo hucznie. Najpierw z rodzeństwem i w Kaspa's , czyli miejscu, do którego moje dzieci niemal pielgrzymuj ą. Potem w domu, z ciastkiem mojego autorstwa - zjadliwym bardzo, chociaż może niezbyt wysmakowanym artystycznie. I wreszcie z koleżankami z klasy i super-hiper artystycznym i bardzo-ale-to-bardzo pysznym, czekoladowym tortem ze Sweet Pasion (dziękujemy Teri! X) czytaj dalej...