Zrobiłam na urodziny Sofijki . W ramach pokazania Anglikom i innym Argentyńczykom, jakie to fajności można u nas znaleźć. I dodatkowo raczyłam wszystkich historia o dzieciństwie w szarych latach 80 i braku czekolady w sklepach. I o potrzebie znajdowania zjadliwych, domowych zamienników... Wszystkim bardzo smakowało. Miałam tylko problem z weganami - musiałabym ewentualnie wyszukać zamiennik dla zamiennika, czyli bezmleczny zastępnik dla mleka w proszku... Przepis z bloga Daktyle w czekoladzie... czytaj dalej...