Na te dni, kiedy to kompletnie, ale totalnie brakuje weny twórczej. Kuchennej. Kiedy to potrzebuję czegoś i szybkiego, i dajacego się przygotować nieco wcześniej... W sam raz dla dzieci. A i dorośli moga spróbować, jeśli maja ochotę. Radzę tylko zastosować hojna rękę przy dodawaniu soli - kasza kuskus sama w sobie jest dość mdła i potrzebuje sporo motywacji. Kotleciki daja się łatwo lepić, nie rozpadaja się i można je odgrzewać (zawinięte w folię, w średnio nagrzanym piekarniku). Nie mroziłam, więc się nie... czytaj dalej...