Czasem im prościej, tym lepiej. Ja nie jestem zagorzałą fanką owoców morza, z morskich "robaczków" toleruję tylko krewetki - najchętniej w curry lub białym winie. Mój mąż woli je bardziej saute... i jak tu pogodzić interesy? ;) Oto wersja którą lubimy oboje - na maśle, z czosnkiem, świeżą chilli i natką pietruszki. Składniki Opakowanie mrożonych krewetek (pewnie, że świeże są lepsze, ale nie zawsze są pod ręką;) 1/3 kostki prawdziwego masła świeża chilli (ilość w zależności od ostrości) 2-3 ząbki czosnku sól,... czytaj dalej...