Hej, Kochani! Jestem, żyję, choć można powiedzieć, że wróciłam z zaświatów. No, może nie dokładnie z krainy umarłych, choć niektórzy twierdzą, że jak cię nie ma na necie, to znaczy, że albo jeszcze nie istniejesz, albo już umarłaś. :D Po prostu czuję się gotowa wrócić DO świata. Postanowiłam umieścić tego posta, bo nie chcę, żeby tak wielkie grono tak wspaniałych osób, które się o mnie martwią, pytają, ślą maile, piszą komentarze i wciąż n... czytaj dalej...