Sezon na grzyby trwa, a lasy pełne są amatorów tego cennego kulinarnego surowca. Póki jeszcze nie wprowadzono legitymacji możemy z tego korzystać do woli jako elementu dobra narodowego. Oczywiście w granicach rozsądku nakazującego zachowanie porządku w miejscu ich występowania. Niektórzy jednak albo nie mają lasu w okolicy, albo nie mają jak tam dojechać. Polecam im się rozejrzeć po okolicznych trawnikach w poszukiwaniu takiego cuda jakim jest czernidłak kołpakowaty. Takie połączenie kani i pieczarki :) Ja sw... czytaj dalej...