I znowu wracam do klasyki. Tym razem marchewka z groszkiem, którą My profesjonalnie wywiercił mi dziurę w brzuchu. Marudził, marudził i wymarudził. Robiłam ją drugi raz w życiu, jest banalna. Tydzień temu mieliśmy ją zjeść do niedzielnego obiadu, ale do niedzieli nie doczekała, nie mówiąc o zdjęciu i publikacji. Postanowiłam ją dziś powtórzyć i podzielić się nią z Wami. Genialna. I już. Składniki: 450 g mrożonej marchewki z groszkiem 250 ml wody 1 łyżka masła 1 łyżka mąki pszennej 1 łyżka soku z cytryny 1 ł... czytaj dalej...