Parę dni temu wpadli do mnie na kolację weganie. Lubię kiedy to robią, wtedy uruchamia się u mnie inna część mózgu. Dodatkowo dzięki nim, mam jeszcze większą ochotę na zrezygnowanie z mięsa całkowicie. Co do menu… Na początku wymyśliłam wegańskie leczo. Leczo finalnie ugotowało się na śmierć i skończyło jako pasta do pieczywa. I tak oto powstał pomysł na kolację z ciepłym pieczywem i trzema pastami do niego. Jedną z nich była fava – grecki „hummus” z grochu. Przepyszna. Moim zdaniem, najl... czytaj dalej...