Przepis na : deser
Sierpień to chyba najprzyjemniejszy miesiąc, jeżeli chodzi o dostępność warzyw i owoców. Ostatnio moja trasa do pracy nieco się zmieniła i jestem ZMUSZONA przechodzić przez targ. Ojcze i córko! Czuję się jak dziecko w sklepie z cukierkami. Nie wiem na co patrzeć, co kupować. Potem szybki serczing w mózgu, że może zrobię to. Albo nie, tamto. My nawet nie pytam o zdanie, żeby się chłopina nie denerwował. Naprawdę kupowałabym wszystko jak leci, nie miałabym jednak tyle czasu, żeby to wszystko kulinarnie ogarną... czytaj dalej...