Espresso tonic pierwszy raz piłam jakoś rok temu, w nieistniejącym już bistro w Chorzowie. Było ciepło jak 150, przeleciałam menu i od razu wpadło mi w oko. Wzięłam, wypiłam i przepadłam. W tym napoju ważne są proporcje i dobrej jakości espresso. Jeżeli dodacie zwykłą kawę, wyjdzie sikacz. W espresso tonic jest sporo lodu i toniku, który rozcieńcza kawę. Jeżeli chodzi o ilość espresso, wszystko zależy od Waszych upodobań. Jeżeli lubicie konkret – zróbcie z podwójnym, jeżeli macie obawy na początku –... czytaj dalej...