Z niedowierzaniem przygotowywałam te sałatkę:) Nie byłam pewna tego, czy aby dobrze robię krojąc poszczególne składniki:) Goście siedzieli w ogrodzie pod piękną lipą, pogadywali, a ja kroiłam i śmiać mi się chciało:) Sałatka w końcu "wjechała" na stół z moimi słowami "nie wiem, co to będzie". Oczy gościom błysnęły, bo sałatka efektownie się prezentuje... Talerzyki poszły w ruch, kosztować zaczęli, ja zresztą też... I powiem Wam, że fajna ta sałatka! Bo i ładnie wygląda i ciekawie smakuje... U mnie ze stołu ... czytaj dalej...