Robiłam dzisiejsze ciastko z lekką obawą o jego konsystencję- stąd taka mała porcja. Przezorny zawsze ostrożny, więc jak na pierwszy raz wolałam nie ryzykować z wielkością smakołyku. Na szczęście wszelkie moje obawy rozeszły się w drobny pył, po zobaczeniu efektu końcowego, który był dokładnie taki, jakiego oczekiwałam. Powtórka z ciastka gwarantowana w najbliższym czasie, tym razem w zdecydowanie większej porcji. Dzisiaj dzień odrobinę "luźniejszy", jedynie za sprawą podwójnych urodzin rodziców. Może znajdę ... czytaj dalej...