Uwielbiam ciasta ucierane z banalnego powodu- naprawdę trzeba się postarać aby nie wyszły, są bardzo proste do wykonania i wymagają bardzo małego nakładu pracy i czasu. Tym razem potrzebowałam ciasto typu- duża blacha na warsztaty jogi które prowadziłam, a poza tym ze wegańskie wiadomo, to nie mogło zawierać soi, bo jedna z dziewczyn ma na nią uczulenie. Zdecydowałam, że zrobię typowo jesienne ciasto z jabłkami, które wzbogaciłam o nutę marcepanu i migdałów w ogóle. Musiałam dodatkowo upiec po maluchu... czytaj dalej...
100 % weganka