Wizję na Wielkanocną dekorację miałam w głowie od dawna... Jajka uszyłam jakiś czas temu, a gałązki przyniosłam z lasu w zeszłym tygodniu. Zaczęło się farbowanie, układnie oraz poszukiwanie miejsca, gdzie ów bukiet będzie stał..., bo jest dość duży :) Szukałam, szukałam, aż w końcu po paru próbach przenoszenia go z miejsca na miejsce znalazłam to idealne :) ... i zaczęła się sesja zdjęciowa. czytaj dalej...